Czas na drugie podsumowanie w tym roku. Muszę powiedzieć, że Q2 był dość “hardkorowy”. Punktów było niewiele, ale za to były mocno wyczerpujące. No więc jedziemy!
Technicznie
Najważniejszym technicznym punktem tego kwartału było szkolenie z Azure Service Fabric. Ale nie, że tam sobie uczestniczyłem… Byłem trenerem 🙂 Najpierw przygotowałem a później przeprowadziłem moje pierwsze komercyjne, 2-dniowe szkolenie. I to nie sam dla Szwagra sp z o.o., ale we współpracy z Chmurowiskiem jako część większego procesu szkoleniowego. Wow! Kosztowało mnie to masę pracy i stresu, ale doświadczenie niezapomniane. Na pewno było warto.
A wrażenia? No cóż, pewnie znacie to uczucie kiedy strach zrobić 30 min live demo przed klientem albo sprint review, bo przecież zawsze może wyjść coś nie tak, coś nieplanowanego. No to 2 dni to szmat czasu i było miejsce na multum takich rzeczy. Przykładem może być brak odpowiedniego .NET SDK czy niedziałające połączenie z klastrem. No cóż, szczegółów nie będę zdradzał, nigdy nie jest idealnie, kwestia odpowiednio zareagować, nie załamywać się i iść do przodu. Po takim czymś wraca się silniejszym 🙂 Z drugiej strony bardzo dziękuję za wsparcie Marcinowi z którym prowadziłem to szkolenie. Jednak dobrze zacząć przygodę szkoleniowca pod okiem kogoś tak doświadczonego.
Wcześniej specjalnie nie planowałem prowadzić szkoleń stacjonarnych, od razu chciałem się rzucać na szkolenia online, ale jednak to całkiem fajny kawałek chleba i dobry wstęp do dalszych szkoleń już online (bo wiem czego oczekuje odbiorca).
Service Fabric to świetna technologia, mocno w nią wierzę i polecam. W drugiej połowie roku mam zamiar wyjść z ofertą szkoleń technicznych w tej tematyce więc zainteresowanych zapraszam do kontaktu.
Jako, że na przygotowanie tego szkolenia spaliłem cały czas i energię, nie wystarczyło ich na nic innego. No ewentualnie na wyjazd na jedną konferencję IT, czyli właśnie RzemiosloIT. Arcyfajne wydarzenie w Rzeszowie, jestem tam od początku (już trzeci raz) i zawsze strasznie mile wspominam. W tym roku wielkim, pozytywnym zaskoczeniem była prezentacja Michała Borkowskiego o VIMie i ostrzeniu piły. No po prostu bomba! I nie chodzi tylko o VIMa, ale o to żeby dbać o swój warsztat, znać różne narzędzia i poznawać nowe. Bo nowoczesny rzemieślnik obsługuję frezarkę CNC ale równie dobrze czasem posłuży się młotkiem i dłutem.
Miałem podobne przemyślenia tutaj: https://chrisseroka.wordpress.com/2016/03/06/why-am-i-moving-from-visual-studio-to-vim/
PozytywnyTata
Tutaj muszę się pochwalić występem w podkaście Dominika Juszczyka. Tematem odcinka miało być kreatywne ojcostwo i pozytywna dyscyplina. Dominika słucham od bardzo dawna, może nawet od początku -jako jeden z nielicznych podcastów. Dlatego zaproszenie do podkastu to był ogromny zaszczyt i wyróżnienie. Tu również najadłem się stresu, bo o ile czuję się bardzo dobrze z przeprowadzeniem prezentacji na żywo, to wolna dyskusja to jednak co innego (a zawsze uważałem, że jestem kiepski w dyskusjach).
Odcinka możecie wysłuchać tutaj: https://dominikjuszczyk.pl/2019/05/108-pozytywna-dyscyplina-i-pozytywny-tata/
Na potrzeby odcinka stworzyłem wreszcie dawno planowaną stronę pozytywnytata.pl. Póki co nie ma tam zbyt wiele treści, ale jeszcze będą (no czasu nie miałem… tfu… przeznaczyłem na co innego – patrz “szkolenie z Service Fabric”). Newsletter już jest, więc jeśli Cię to interesuje, to zachęcam się zapisać tutaj http://pozytywnytata.pl
Oprócz tego miesiąc później wyjechałem do Warszawy na kilka dni (fest po byku przykładny ojciec) i zrobiłem szkolenie certyfikujące z Pozytywnej Dyscypliny. Wow, co za energia, wiedza i warsztat trenerski u Joasi Baranowskiej! Fantastyczna grupa, świeża dawka rodzicielskiej mocy i oficjalny papier. Także pozytywną dyscyplinę na poważnie wrzucam do mojego narzędziownika i po wakacjach ruszamy z tematem w krakowskich grupach ojców ale nie tylko (coś już jest na rzeczy).
O ironio podcast o pozytywnej dyscyplinie nagrywałem jeszcze jako fan-świeżak a nie certyfikowany trener 😛
PS.: Trochę też poszedłem w stronę promowania profilu na Instagramie, zrobiłem jakiś kurs, zastosowałem kilka porad i zwielokrotniłem liczbę obserwujących 🙂
Prywatnie
Jako że w Q2 mam urodziny, nagrodziłem się fajnymi zakupami związanymi po części z moimi celami. Chcę kiedyś zrobić robota, ale jakoś nie mogę się zabrać za Arduino więc poszedłem na skróty i kupiłem sobie (i dzieciom) Lego Boost (a zastanawiałem się jeszcze nad Photonem i Dashem – oba ciekawe, być może jeszcze przyjdzie pora). Bardzo fajna platforma, da się sterować klockami z komputera, ale póki co tylko chłopaki programują – nie powiem, dość często. Gen programisty idzie dalej.
Oprócz tego wracam do grania, kupiłem Xboxa, będę grał w grę i przejdę wreszcie Wiedźmina 3. Jeszcze nie zacząłem, bo za bardzo się wciągnąłem w książkę (“Namiestnik”) ale w Q3 na pewno pójdziemy dalej z tematem.
Jeśli chodzi o trzy poziomy, to żadnych sukcesów nie było. Doszła jedynie jedna zmiana – podróż na Malediwy zmieniam na coś innego w stylu “bungalow na wodzie”, głównie ze względu na nietorelarancję do chrześcijan. Jak wiecie gdzie są białe plaże i domki na wodzie to chętnie się dowiem.
I to by było na tyle. No koniec rzucam jeszcze garść statystyk z mediów społecznościowych:
Facebook – PozytywnyTata – 162 polubienia (+47)
Facebook – Blog – 81 polubień (+11)
Instagram, PozytywnyTata – 400 (!) (+301)